poniedziałek, 28 lutego 2011

Muszyna zbyt mocna dla Tauronu...

Siatkarki Muszynianki Muszyna po bardzo emocjonującym meczu niestety wygrały z drużyną Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza 2:3 (25:20,12:25,17:25, 29:27, 13:15). Mimo porażki kibice zgromadzeni w dąbrowskiej hali mogli być zadowoleni z postawy swoich ulubienic. W podobnym tonie "na gorąco" po meczu wypowiadały się same siatkarki: Jesteśmy przegrane, ale w gruncie rzeczy bardzo się cieszymy z jednego punktu, bo drużyna Muszynianki jest rasowym i doświadczonym zespołem. Tym bardziej, że nasza gra nie wyglądała tak jakbyśmy sobie tego życzyły - podsumowała spotkanie Elżbieta Skowrońska. Osobiście uważam, że mecz można było wygrać, ponieważ faworyt do mistrzostwa popełniał dużo błędów własnych. Pozostaje mieć nadzieję, że już w następnym meczu tych drużyn wynik będzie wyglądał zdecydowanie inaczej...

fot. Bartek Dubiel

Aby tradycji stało się zadość poniżej zamieszczam pomeczową konferencję prasową:

Aleksandra Jagieło (kapitan Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna): Na pewno cieszymy się ze zwycięstwa bo mecz był trochę szarpany. Grałyśmy seriami, zaczęło się bardzo nerwowo i w czwartym secie przegrałyśmy na własne życzenie. Później już zrobiło się nerwowo w tie-breaku bo prowadziłyśmy czterema punktami i zespół z Dąbrowy nas dogonił. Najważniejsze, że wywozimy dwa punkty i to, że nam się udało wygrać.

Joanna Staniucha-Szczurek (kapitan Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Gratuluje zespołowi z Muszyny bo dzisiaj pokazał charakter. Mimo wszystko cieszę się z tego punktu bo myślałam, że po drugim secie powtórzy się sytuacja z meczu z Sopotem, gdzie poddałyśmy się i nie podjęłyśmy już w ogóle walki. W tie-breaku podniosłyśmy głowy i odrobiłyśmy straty bo muszynianki miały go już praktycznie gładko wygranego, udało się dojść do remisu (12:12). Cieszymy się z tego jednego punktu ponieważ Muszyna to bardzo mocny przeciwnik i jedna z najlepszych drużyn w Polsce. Dziewczyny pogoniły nas zagrywką, to jeden z ich najlepszych elementów. Teraz skupiamy się na meczu z ASPPT Miluza i kolejnych , bo o tym dzisiejszym trzeba jak najszybciej zapomnieć.

Bogdan Serwiński (trener Banku BPS Muszynianka Fakro Muszyna): Chciałem przede wszystkim podziękować swoim zawodniczkom, bo włożyły w ten mecz dużo ambicji i serca. Zresztą jeden i drugi zespół włożył w niego dużo ambicji i walki, ale Waldek będzie dziękował swoim dziewczynom, ja podziękuję swoim. Grało nam się naprawdę ciężko, bo mamy za sobą bardzo dużo spotkań - w czwartek zmierzyliśmy się z Rabitą Baku w trudnym meczu, teraz czeka nas wyjazd - i nie jest to takie łatwe do wykonania wygrać je wszystkie. Myślę, że mimo błędów i szarpanej gry, to spotkanie mogło podobać się kibicom, a między innymi chyba o to chodzi w siatkówce.

Waldemar Kawka (szkoleniowiec Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza):Gratuluję drużynie z Muszyny w pełni zasłużonego zwycięstwa, bo była od nas lepsza. Mogę powiedzieć, że szczęśliwie zdobyliśmy jeden punkt. W tie-breaku dziewczyny po raz drugi podczas całego spotkania pokazały ogromny charakter i przy odrobinie szczęścia moglibyśmy nawet odwrócić losy tego meczu, ale na pewno zespołem dominującym na parkiecie był Bank BPS. Grało nam się nie najlepiej, muszynianki goniły nas zagrywką i trudno nam się przyjmowało. Myślę, że jeszcze żaden zespół w tym roku nie męczył nas tak na zagrywce. Widać po naszym ataku, że słabe przyjęcie przełożyło się na ten element, mieliśmy chyba najsłabszy atak w całym sezonie. W kontekście tego wszystkiego jeden punkt musi cieszyć, myślę że w następnym spotkaniu sobie to odbijemy.

sobota, 26 lutego 2011

Wojna dwóch MKS-ów!

Rozpoczynamy kolejne ekscytujący weekend z udziałem siatkarek Tauron MKS Dąbrowa Górnicza. Zagłębianki, które w ciągu trzech ostatnich spotkań nie straciły nawet jednego seta w starciu z faworyzowaną drużyną z Muszyny nie są bez szans. Podopieczne trenera Bogdana Serwińskiego, które z 27. punktami plasują się na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej dobrze wiedzą, że Tauron MKS to przeciwnik, który im „nie leży”. Co prawda w pierwszej fazie rundy zasadniczej "Mineralne" wygrały 3:1, ale niewiele brakowało, a mecz mógłby skończyć się całkowicie innym wynikiem. Wtedy statuetkę MVP otrzymała Debby Stam-Pilon, która na dzień dzisiejszy nie jest w optymalnej formie. Holenderska gwiazda bowiem nie zdołała się jeszcze całkowicie odbudować po kontuzji kręgosłupa i dopiero od kilku dni trenuje z pierwszym zespołem. Z pewnością nie bez znaczenia pozostanie też czwartkowa potyczka Muszynianki z Rabitą Baku, którą wicemistrzynie Polski wyraźnie przegrały 0:3 (23:25, 21:25, 19:25).
Dąbrowianki zaś które mają chrapkę na drużynę wicemistrzyń Polski z Muszyny. Joanna Szczurek twierdzi, że dąbrowianki są na fali wznoszącej i w nadchodzącym hicie 13. kolejki PlusLigi Kobiet nie są bez szans: Tanio skóry nie sprzedamy. Zobaczymy jak potoczą się losy tego spotkania, ale już dziś zapowiadamy walkę i obiecujemy, że zrobimy wszystko, żeby pokonać zespół z Muszyny, bo nie jest to przeciwnik, którego nie da się pokonać – mówi kapitan dąbrowskiego teamu. Jedyną rzeczą, której można się obawiać jest fakt zmęczenia podopiecznych Waldemara Kawki, jednak szkoleniowcowi ekipy z Zagłębia Dąbrowskiego problem ten nie spędza snu z powiek: Myślę, że formy w przeciągu tych kilku dni nie stracimy. Podróże nas wprawdzie trochę męczą, ale sobie poradzimy. Jest u nas pełna rywalizacja, a po chwili dodaje: Życzyłbym sobie, by mecz zakończył się podobnym wynikiem jak potyczka z mistrzyniami kraju. Nasze dziewczyny prezentują się znakomicie zarówno podczas treningów, jak i w czasie spotkań. Już dawno nie byłem tak pewny własnego zespołu, jak w ostatnim czasie. Dodatkowym utrudnieniem dla „Mineralnych” będzie niewątpliwie dąbrowska hala. Nie od dziś wiadomo, że kibice i fani klubu z Zagłębia należą do najlepszych i najbardziej żywiołowo reagujących w Polsce.

fot. Dariusz Chećko
Podsumowując i gromadząc wszystkie te informacje możemy być pewni, że w niedzielne popołudnie wypełniona po brzegi hala „Centrum” będzie gospodarzem wielkiego siatkarskiego święta. Dąbrowianki z pewnością będą chciały potwierdzić swoją przynależność do grona najlepszych drużyn w Polsce. Czy uda im się zwyciężyć nad faworyzowanymi siatkarkami z Muszyny? W Dąbrowie Górniczej nikt w to nie wątpi! Pierwszy gwizdek sędziego 27. lutego o 14:45.

poniedziałek, 21 lutego 2011

Mistrz na kolanach!

Wczorajszą niedzielę zapamiętam na bardzo, bardzo długo! Historyczne zwycięstwo dąbrowianek nad BKS-em z Bielska - Białej stało się faktem! Kto by pomyślał, że dziewczyny zagrają swój najlepszy mecz w dotychczasowym sezonie (nie boję się tego powiedzieć) i wręcz zdemolują Mistrza Polski! Fakt, faktem Aluprof ostatnio gra poniżej swoich możliwości, ale to nie oznacza, żeby przegrywać w takim stylu. Cuda wyczyniała Iza Żebrowska, błyszczała Asia Szczurek, wtórowała im Matea Ikić, a punkt zdobyła nawet Krysia Strasz. Jak tu się nie cieszyć, kiedy widać, że zespół wreszcie stworzył kolektyw. I na zakończenie powiem Wam, że po takim zwycięstwie z dumą na twarzy wracałem przez zaśnieżoną A4 do Opola.


Tymczasem coś dla oficjeli, czyli pomeczowa konferencja prasowa, natomiast już jutro porcja wywiadów ;)

Joanna Staniucha – Szczurek (kapitan Tauron MKS Dąbrowa Górnicza): Nie ukrywam, że się ogromnie cieszę, że udało nam się tu wygrać. Potrzeba nam punktów z tymi najsilniejszymi przeciwnikami, żebyśmy mogły się piąć w górę tabeli. Trener nas pochwalił w tym tygodniu za naszą postawę na treningach, naprawdę super to wyglądało. Ja się trochę obawiałam, bo czasami los jest przekorny i w tygodniu człowiek się dobrze czuje, a gdy dochodzi do meczu to bywa różnie. Jednak teraz ta dobra forma się potwierdziła, tak jak trenowałyśmy tak też zagrałyśmy. Nie ukrywam, że naszym zadaniem było odrzucenia Bielska zagrywką, bo to było konieczne do zwycięstwa. Jeśli Kaśka ma dobre przyjęcie, to tak rozrzuca, że ciężko to zablokować czy obronić. Udało nam się zrealizować założenia taktyczne i wygrałyśmy i ogromnie się z tego cieszymy.

Katarzyna Skorupa (kapitan BKS Aluprof Bielsko - Biała): Na początku zacznę od gratulacji dla zespołu z Dąbrowy Górniczej. Zagrałyśmy bardzo słabe spotkanie, tak mi się przynajmniej wydaje. Dąbrowianki odjeżdżały nam na początku każdego seta i potem ciężko było je gonić. Wydaje mi się, że jesteśmy w jakimś dołku i musimy znaleźć sposób, żeby się z niego wydostać. Ponadto musimy też coś zrobić z tymi seriami, w których oddajemy punkty, ale na chwilę obecną nie potrafimy na to znaleźć rozwiązania…

Waldemar Kawka (trener Tauron MKS Dąbrowa Górnicza): Ja powiem przewrotnie - my chyba z dołka wyszliśmy. Postawa w tych dwóch ostatnich spotkaniach była już zupełnie inna. Zespół gra naprawdę dobrze. Jechaliśmy do Bielska, by coś przywieźć, liczyliśmy po cichu na jeden punkcik, a tak wygraliśmy 3:0. Jesteśmy bardzo zadowoleni i chyba dalej tego nie trzeba komentować.

Grzegorz Wagner (trener BKS Aluprof Bielsko – Biała): Również przyłączam się do gratulacji dla zespołu z Dąbrowy. U nas podobnie, ta gra na treningach wygląda całkiem dobrze, tylko niestety się to nie przekłada na mecz. Problem jest i nie ma co ukrywać. Tracimy punkty seriami. Nie wiem, czy to jest brak koncentracji, czy brak pewności siebie. Początki setów powodują to, że zespół przeciwny czuje się pewny siebie i serwuje bardzo dobrze. My bez przyjęcia, co dzisiaj było widać, mamy problemy z atakiem. Musimy to na spokojnie przemyśleć i teraz być przede wszystkim wszyscy razem, bo jest to dla nas ciężki moment. Być może wychodzą nam teraz bokiem te puchary i może kontuzje, choć to nie jest żadne usprawiedliwienie. Można przegrać i „przegrać" i to są wtedy różne mecze. Musimy sobie wszyscy z tym poradzić i mam nadzieję, że już niedługo się z tego kryzysu podniesiemy.

sobota, 19 lutego 2011

Let's go!

Cześć!

Ruszamy z pierwszym nieoficjalnym blogiem na temat Tauron MKS Dąbrowa Górnicza. Po krótce przypomnę tylko wszystkim tym, którzy nie wiedzą, że jest to zespół, który występuje w PlusLidze Kobiet, a więc najwyższej siatkarskiej klasie rozgrywkowej w Polsce.

Na moim blogu znajdziecie wszystkie najświeższe informacje, które dochodzić będą z obozu dąbrowskiej drużyny. Nie zabraknie relacji ze spotkań i treningów, wywiadów z zawodniczkami, pomeczowych konferencji prasowych, a także własnych przemyśleń.


Na chwilę obecną to wszystko, lecz już jutro mecz z Mistrzem Polski - BKS-em Aluprof Bielsko-Biała! Oj będzie się działo, a Wy przeczytacie o tym spotkaniu także tutaj. Obiecuję.